To już ostatni wpis z serii „żarówki”. Do tej pory w poszczególnych odcinkach przybliżałam dla Was różne aspekty, które mogą pojawiają się na sesji coachingu zespołowego. W poprzednim wpisie opisywałam dla Was proces tworzenia działań dla zespołu. Jeśli nie mieliście okazji jeszcze się z nim zapoznać to zapraszam do zrobienia tego TUTAJ. A co dzisiaj?
W dzisiejszym wpisie chciałabym Was zaprosić do podsumowania, w którym odpowiem na pytanie: Co po sesji? Po zakończonym spotkaniu zespół wychodzi z listą akcji oraz jasnym celem, który chce wspólnie osiągnąć. Wracając do biurek, każdy uczestnik sesji wraca do rzeczywistości. Często z tą rzeczywistością bywa różna. Pojawia się dużo nowych wyzwań, które są na ‘ASAP’. Zespół biega, dociąga terminy, pracuje. Jednak dopiero tutaj w tym trudnym, ale jakże prawdziwym środowisku rozpoczyna się praca nad zmianą i osiąganiem wyznaczonych celów. Właśnie ‘po sesji’ to kluczowy moment. Będąc liderem (lub dowolną inną osobą z zespołu) warto do tego czasu ‘po’ podejść świadomie. Świadomie, czyli jak? Konsekwentnie. Przed chwilą zespół w trakcie kilku godzin włożył dużą ilość energii w wypracowanie planu działania. Szkoda by było gdyby to wszystko poszło na marne. Co zatem zrobić?
Tyle na dzisiaj. Kilka krótkich, a jakże ważnych rad. Pamiętajcie o nich wychodząc z sali i wracając do swoich biurek. W kolejnym wpisie opowiem Wam o czasie przed sesją, czyli jakie pytania warto sobie zadać przed zdecydowaniem się na coaching zespołowy. Katarzyna
0 Komentarze
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
O bloguU nas znajdziecie teksty na temat coachingu. ZNAJDZIESZ NAS:Archiwa
Czerwiec 2020
Kategorie |